"Margo" #1
Jakiś czas temu przeczytałam książkę „Margo” Tarryn Fisher.
W tym wpisie trochę o niej opowiem.
AUTOR: Tarryn Fisher
STRON: 350
WYDAWNICTWO: Sine qua non (sqn)
„W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…”
Podczas czytania poznajemy Margo
– osiemnastoletnią dziewczynę, która prowadzi nas przez historię. Pierwszy raz
spotykamy się z nią gdy ma trzynaście lat, później następują skoki czasowe, dzięki czemu jesteśmy świadkami
przemiany dziewczyny oraz jej matki.
Główna bohaterka mieszka razem z
cierpiącą na depresję matką w małym, ponurym i patologicznym miasteczku bez perspektyw - Bone. Margo nie ma
przyjaciół – dnie spędza samotnie spełniając rozkazy matki.
Pewnego dnia w życiu nastolatki
pojawia się chłopak z sąsiedztwa, Judah, który z powodu wypadku ma sparaliżowane nogi. Jednak jego niepełnosprawność wcale nie przeszkadzała mu w zdobywaniu przyjaciół i zwiększaniu swojej popularności, czego główna bohaterka nie mogła zrozumieć. Była otyła, rówieśnicy jej dokuczali z tego powodu, a nawet sama matka kazała jej coś z sobą zrobić.
Niedługo później w mieście ginie siedmioletnia dziewczynka, którą Margo znała. Co więcej była jedną z ostatnich osób, które widziało ją przed zaginięciem. Razem z
Judahem rozpoczynają śledztwo. W głowie dziewczyny najważniejszym celem jest
wytropienie mordercy i ukaranie go. Nie miała jednak pojęcia, jak daleko będzie
w stanie się posunąć, aby to osiągnąć. Margo zmienia się z niewinnej nastolatki w mściwą kobietę.
Moje przemyślenia [mogą być spojlery!]:
Książka niestety nie spełniła moich oczekiwań. Spodziewałam
się świetnego thrillera młodzieżowego, a okazało się to być mroczną i
odrażającą historią o chorej psychicznie dziewczynie. Tempo akcji ciągle się
zmieniało. Charakter Margo nie pozwalał mi się z nią utożsamić, co bardzo
przeszkadzało mi podczas czytania. Ta Margo, jak i Margo z "Papierowych miast" według mnie były do siebie podobne. Zakończenie książki? Bardzo zaskakujące…
Zachęcam do dyskusji w komentarzach! :)
~ZaczytanaD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz