Lauren Oliver "Replika" #24
Uwielbiam kreatywność Lauren Oliver - jej pomysły na książki są bardzo oryginalne i ciekawe. Ale samo wykonanie... chyba podziękuję.
Przyznam, że miałam problem z wciągnięciem się w tę historię. Początek opisany z perspektywy Gemmy nie przemawiał do mnie. Jednak gdy się już wciągnęłam - musiałam przeczytać całość :) Tak już u mnie jest.
Czytaliście? Co sądzicie o tej książce i twórczości Lauren Oliver?
Tytuł: Replika
Autor: Lauren Oliver
Stron: 448
Wydawnictwo: Moondrive
"Lira zauważyła napis na desce "byłem tu". Wcale
się nie zdziwiła. W tak dużym świecie pewnie łatwo się zgubić, więc trzeba
sobie pisać przypomnienia."
~~~~~~~~~~~~~~
Gemma i Lira. Dwie dziewczyny, dwie historie, które są niebezpiecznie powiązane...
Gemma jest chorowitą i otyłą nastolatką, z tego powodu ma problemy z samoakceptacją. Razem z jej jedyną i najbliższą przyjaciółką planują wycieczkę na Florydę. Gdy Gemma dowiaduje się, że nie może tam pojechać, jest zdezorientowana. Dziewczyna nie zamierza jednak posłusznie siedzieć w domu. W swoim przekonaniu utwierdza ją podsłuchana rozmowa jej rodziców, z której dowiaduje się, że jej "szlaban" ma związek z tajemniczą kliniką Haven...
Lira jest klonem. Nie zna innego miejsca, niż wyspa, na której znajduje się klinika. Repliki są tam traktowane jak przedmioty. Kiedy dochodzi do wybuchu na terenie Haven, Lira wraz z dwoma innymi replikami wydostają się na zewnątrz...
Jakie tajemnice skrywają rodzice Gemmy? Co wspólnego ma Lira z Gemmą? I dlaczego jedna z replik... przypomina Gemmę?!
"Zastanawiała się, czy właśnie tak postrzegali ją rodzice:
jako istotę po części nie z tego świata, zawieszoną gdzieś między tym życiem a
następnym"
~~~~~~~~~~~~
Zacznijmy od okładki. Zakochałam się!
Okładka tak bardzo mi się spodobała, że aż postanowiłam sobie zrobić nowe zdjęcie profilowe na facebooka :P Na moich zdjęciach tego niestety nie widać, ale książka jest dwustronna - z jednej strony mamy historię przedstawioną oczami Gemmy, z drugiej strony - perspektywa Liry. Jest to moim zdaniem ciekawy sposób ukazania ich sposobu myślenia, oraz jak różne dziewczyny miały zdania. Ja zaczęłam czytać od Gemmy i tę opcję polecam - wydaje mi się, że dzięki temu możemy zrozumieć, co jest właściwie grane.
Gemma to postać lepiej rozbudowana niż Lira. To jednak wcale mnie nie zdziwiło, gdyż Lira całe swoje dotychczasowe życie spędziła w zamkniętej, tajnej klinice.
Obie postacie są moim zdaniem dobrze wykreowane, a sam pomysł na fabułę zwalił mnie z nóg. Pomyślcie - tajna klinika, dwie dziewczyny - niepopularna nastolatka i klon - spotykają się. Aż chce się czytać! Jednak nie zapominajmy, że to książka autorstwa Lauren Oliver, czyli mistrzyni niszczenia napięcia czy w ogóle jakiejś akcji. Nie było takiego fragmentu w książce, gdzie poczułabym strach czy czytałabym fragment z zapartym tchem. Żadnych głębszych emocji. Dlatego uważam, że książka nie jest zła - taki już sposób pisania tej autorki - ale nie oczekujcie książki zapadającej w pamięć.
Gemma
to bohaterka, którą da się lubić. Jest dobrą dziewczyną, może trochę ciapowatą,
ale ja ją polubiłam. Wątek miłosny był dość słabo rozbudowany, co mi się
spodobało. Jednak w trakcie czytania... mój radar trójkątów miłosnych się
uaktywnił... Kiedy Gemma zaczęła się zastanawiać, który kandydat jest lepszy...
Grrr! Na całe szczęście trójkąt miłosny się nie pojawił :)
Gemma to postać lepiej rozbudowana niż Lira. Nie zdziwiło mnie to, gdyż całe swoje dotychczasowe życie spędziła w tajnej, zamkniętej klinice, która była dla niej całym światem. W Haven była dość zadziorna, jednak po ucieczce z kliniki zamyka się w sobie i staje się strachliwą, bezbronną istotką
Teraz napiszę trochę o zakończeniu, więc UWAGA - mogą pojawić się spojlery!
Domyślałam się, że Gemma będzie miała jakiś związek z replikami, ale nie sądziłam, że aż taki... A Lira... no cóż. Poznała prawdę o sobie i swoim pochodzeniu :)
Książkę polecam osobom, które nie oczekują świetnej młodzieżówki z akcją, ale chcą przeczytać coś ciekawego i oryginalnego :)
Lauren Oliver mnie bardzo intryguje. Mam na półce jej [delirium] i ciekawi mnie ta książka. Słyszałam właśnie, że ma świetne pomysły, ale z wykonaniem jest gorzej. Zobaczymy jak to będzie. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam cały cykl Delirium. Byłam nim zachwycona. Jednak to było jakiś czas temu. Teraz nie wiem czy sięgnęłabym po inną książkę autorki (mimo wszystko, nie mówię "nie").
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Chyba podejście rodziców do Gemmy za bardzo by mnie denerwowało, żebym mogła czerpać prawdziwą przyjemność z lektury
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze przede mną ale jestem jej strasznie ciekawa. Lauren Oliver lubię od dawna. Od niej zaczęła się moja przygoda z Moondrive. Wtedy jeszcze nie zwracałam uwagi na wydawnictwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
<3
Widziałam, że o tej pozycji było naprawde głośno - chyba każda bookstagramowiczka miała ją w łapkach, oprócz mnie. Mimo, ze zaintrygowałaś mnie tą pozycją, to chyba nie ciągnie mnie do słabych młodzieżówek. W moim przypadku taką książką była "Ponad Wszystko" 🙄 Niesamowicie sie zawiodłam i teraz sięgam po nowości o których jeszcze opinia publiczna nie mogła wydać jakiegoś konkretnego zdania, albo takie, które cały świat zachwala np. Lokatorka.
OdpowiedzUsuńNo cóż, moim zdaniem wykonałaś super robotę z recenzją, ale szkoda, że książka nie powala 😃
Dominika z ohbookishme 😘
Jestem bardzo ciekawa tej książki, okładka i opis przyciągają uwagę. Myślę, że może mi się spodobać. Fantastyczna recenzja! ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, głownie przez formę w jakiej jest napisana. Od Lauren Oliver czytałam jedynie pół Delierium, które mi się do tego momentu w sumie podobało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
Sam pomysł wydaje się być naprawdę ciekawy i czytelnik siedzi w lekturze, bo ciekaw jest o co chodzi z największą zagadką książki. W tym wypadku co to za klinika i o co to za klony, dlaczego i po co. I to mnie ciekawi. Ale ten słaby wątek romantyczny? Ech, no jak tak można :D Ja je lubię ;)
OdpowiedzUsuńPomysł był świetny, ale moim zdaniem autorka źle go wykonała. Wydaje mi się, że lepiej tę książkę napisałaby Samantha Shannon - mistrzyni stwarzania świata :) Jednak zamiast zastanawiać się, kto lepiej wykonałby tę książkę myślę, o czym będzie czwarty tom "Czasu żniw" :D
UsuńMuszę po nią sięgnąć, ale jak na razie czeka mnie "Panika" tej autorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
mareandbook.blogspot.com
"Panikę" czytałam już, także mnie nie porwała, ale była moim zdaniem lepsza niż "Replika".
UsuńMiłego czytania! :)
Mam problem z twórczością Lauren Oliver. Pomysł na fabułę podoba mi się bardzo, wykonanie nie do końca. Styl pisania nie do końca spełnia moje oczekiwania. Dużo bardziej spodobała mi się część o Lirze, niż Gemmie. Według mnie książka jest warta uwagi, bo pomysł na nią jest naprawdę oryginalny :)
OdpowiedzUsuńhttp://zofiawkrainieksiazek.blogspot.com/
Mam dokładnie tak samo! Dlatego nie wiem, czy w ogóle mam się zabierać za [delirium].
UsuńFakt, pomysł autorka miała bardzo oryginalny, ale wykonanie... lepiej się nie wypowiem.
Nie czytałam jeszcze twórczości tej autorki ;) ostatnio często widać tę książkę mediach. Być może ulegnę modzie i przeczytam tą pozycje.
OdpowiedzUsuńTak, o tej pozycji jest dość głośno, wydaje mi się, że to z powodu jej bardzo ciekawego wydania i samej fabuły :)
UsuńJestem zdania, że każdy powinien sam wyrobić sobie zdanie na temat danej książki :) Mam nadzieję, że Tobie książka bardziej przypadnie do gustu :)
Bardzo lubię twórczość Lauren Oliver, a ta pozycja jest na mojej liście "must read". Strasznie mnie ciekawi ta historia, tym bardziej że jest napisana z dwóch perspektyw i można ją przeczytać na trzy sposoby!♡
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze twórczości tej autorki, więc wyrobionego zdania o Niej nie mam - tym chętniej sięgnę po "Replikę" chociażby po to, żeby samej przekonać się, czy rzeczywiście styl i sposób pisania rzeczywiście są tak słabe - plus zaciekawił mnie sam pomysł na książkę :) Dziękuję za recenzję! Zostaję na dłużej! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
shevvolfxczyta.blogspot.com
Nie oczekuję wiele, ale strasznie ciekawi mnie pomysł na narrację i sam sposób wydania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read