"Mroczny duet" Victoria Schwab #67

Pierwsza część serii Świat Verity bardzo mi się spodobała (recenzja - klik). Jak było z kontynuacją? Jaka była moja reakcja, gdy dowiedziałam się, że ta seria liczy tylko dwie części? Zapraszam serdecznie na recenzję.



Potwory - Corsaje i Malchajowie - zrodzone z przemocy, terroryzują ludzi. W Prawdziwości armia Flynna utrzymuje przewagę w walce z potworami dzięki Sunajom. W Dobrobycie Kate Harker stała się bezwzględną łowczynią potworów. August Flynn i Kate Harker nie spodziewają się, że wkrótce "równowagą" ich świata zachwieje nowy, przerażający i tajemniczy potwór. 

Ten nowy rodzaj potwora wyciągnie na światło dzienne wszystkie najgłębiej skrywane lęki swoich ofiar, a jego pożywieniem będzie chaos.



Ta seria to ODLOT! Pokochałam Augusta i Kate, wydaje mi się, że jeszcze nigdy tak bardzo nie zżyłam się z bohaterami jakiejś serii. Uwielbiam to, że autorka powoli rozwijała relację między bohaterami i nie potoczyła się ona w taki schematyczny dla książek młodzieżowych sposób.
Zazwyczaj jest tak, że gdy coś nam się podoba to mamy bardzo dużo do powiedzenia o tej rzeczy. W moim przypadku jest tak, że o wiele więcej mam do powiedzenia o czymś słabym, czymś, co mi się nie podobało niż o rzeczy, która mnie zachwyciła. Dlatego też mam ogromny problem z wyrażeniem swoich odczuć po tej lekturze.

Po powrocie do książkowego uniwersum zastajemy Kate jako bezwzględną łowczynię potworów, o czym wspomniałam już nieco wyżej. Dziewczyna nareszcie robi to, co od dawna chciała robi i jest szczęśliwa, bo nikt jej w tym nie przeszkadza. August z kolei stał się dowódcą, którym nigdy nie chciał być. Gdy ich drogi ponownie się złączyły bardzo się ucieszyłam. Moim zdaniem Kate i August to bohaterowie, którzy w pojedynkę są niekompletni. Dopiero gdy są razem wszystko zaczyna się układać i powodzić. To właśnie sprawiło, że ich więź, mimo bardzo, ale to bardzo skromnego wątku miłosnego była bardzo silna i wyjątkowa.

Każdy moment przedstawiony w lekturze przeżywałam równie silnie co bohaterowie. Bardzo się z nimi zżyłam i nadal nie mogę się pogodzić z tym, że musiałam się z nimi rozstać. Co spodobało mi się tak bardzo w tej serii? Przede wszystkim to, że bohaterowie o tak odmiennych temperamentach i charakterach potrafili się dogadać, rozumieli się jak nikt inny i razem walczyli. Każde z nich w pewien sposób się poświęciło dla lepszego jutra. Kate bardziej, August nieco mniej. Zakończenie zniszczyło moje serce jednocześnie sprawiając, że jeszcze bardziej pokochałam głównych bohaterów.


Poza Kate i Augustem warto także wspomnieć o potworze, który powstał na podobieństwo Kate i którego zadaniem było zgładzenie młodej łowczyni. Alice była obrzydliwym stworzeniem, które budziło we mnie równie silne negatywne emocje co postać Sloana. Do końca książki szczerze nienawidziłam tych stworzeń, ale byłam wzruszona tym, jak oddziały Augusta ruszyła na pomoc jego przyjaciółce.

Niestety seria Świat Verity została zamknięta. Dowiedziałam się tego jakiś czas po przeczytaniu tej powieści i bardzo długo nie mogłam w to uwierzyć. Tak wiele kwestii zostało niewyjaśnionych, poza tym relacja Kate i Augusta była tak pozytywnym elementem, że będę bardzo za tym tęsknić. Wszystko co dobre szybko się kończy.

Podsumowując: "Mroczny duet" doprowadzi Was do łez, sprawi, że zrobi Wam się ciepło na sercu i mimo tragicznych wydarzeń, których jesteśmy pośrednimi świadkami, na długo zapisze się w Waszej pamięci jako piękna historia o przyjaźni, walce i poświęceniu. Szczerze zachęcam do przeczytania!

o książce:









autor: Victoria Schwab
stron: 510
wydawnictwo: Czwarta Strona
rok wydania: 2018
estetyka wydania: 5/5

Dominika

6 komentarzy:

  1. Świetna historia. Szkoda, że tak szybko się skończyła, ale z drugiej strony przeciąganie na siłę nigdy nie przynosi nic dobrego. Na pewno szybko nie zapomnę takiego zakończenia. :)
    Zainfekowana książka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, świetna książka. Nie zdradzam nic między innymi dlatego, że Karolina jeszcze nie czytała nawet pierwszego tomu :P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. To jedno z moich większych odkryć "młodzieżówkowych" ostatnich lat. Świetnie napisana i faktycznie mega angazująca, ja też ją strasznie przeżywałam ;) Bardzo się cieszę, że zakończyła się w tak nieszablonowy sposób <3

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, świetna książka.
      Również pozdrawiam :)

      Usuń

Copyright © 2014 LIBRO D&K , Blogger