"November 9" #5
Czytając tę książkę albo płaczecie ze śmiechu, albo ze
smutku. Przedstawiam Wam „November 9” autorstwa Colleen Hoover.
TYTUŁ: "November 9"
AUTOR: Colleen Hoover
AUTOR: Colleen Hoover
STRON: 332
WYDAWNICTWO: Otwarte
Książkę zakupiłam
z internetowej księgarni
nieprzeczytane.pl
„Kochała mnie” w cudzysłowie
Całowała
mnie pogrubioną czcionką
PRÓBOWAŁEM JĄ ZATRZYMAĆ wielkimi literami
Zostawiła mnie z wielokropkiem …
Książka
opowiada o losach Fallon O’Neil i Bena Kesslera. Spotykają się oni po raz
pierwszy w bardzo dziwnych okolicznościach 9 listopada.
Fallon
to była aktorka. Zakończyła karierę (nie z własnej decyzji) po pożarze domu, w
którym mieszkała. Podczas pożaru odniosła liczne poparzenia, które na jej ciele
pozostały w postaci blizn. Dziewczyna jest zamknięta w sobie i wstydzi się
swojego ciała.
Pojawienie
się w jej życiu Bena, młodego pisarza, zmienia ją. Zakochują się w sobie i
pewnie byliby razem, gdyby nie fakt, że Fallon postanowiła podążać za
niespełnionymi marzeniami i wyjechać do Nowego Jorku.
Ustalają,
że 9 listopada będzie dniem, który pomimo wszystkiego co roku będą spędzać
razem. Ustalają zasady – nie kontaktują się przez cały rok, chodzą na randki i
nie myślą o sobie zbyt często.
Ben
decyduje się opisać ich historię w książce, która w przyszłości może wpłynąć na
relacje między zakochanymi…
Moje przemyślenia [mogą być spojlery!]:
Rzadko czytam romanse. W ogóle ta książka długo czekała na mojej biblioteczce, zanim ją przeczytałam. A kiedy już po nią sięgłam, nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją w jeden wieczór, ale z pewnością do niej wrócę za jakiś czas.
Z początku trochę sie nudziłam, ale tylko na początku pierwszego rodziału. Wynikało to z tego, że nie mogłam załapać, o co tak na prawdę chodzi w rozmowie między Fallo i jej tatą. Później stopniowo zaczynałam się utożsamiać z bohaterami. Fallon i Ben na początku kiążki są nastolatkami, na końcu zaś - dorosłymi ludźmi. Podobało mi się to, że byłam świadkiem ich dorastania. Fallon zmieniła się z niepewnej dziewczyny w silną i niezależną kobietę, a Ben z szalonego chłopaka w odpowiedzialnego mężczyznę.
Historia miłosna tych dwoje jest niezwykła. Nie czytałam nigdy nic podobnego, ale z chęcią zrobiłabym to. Jedyne czego mi brakowało w książce, to trochę więcej informacji o tym, co robili, kiedy nie spotykali się.
Z początku trochę sie nudziłam, ale tylko na początku pierwszego rodziału. Wynikało to z tego, że nie mogłam załapać, o co tak na prawdę chodzi w rozmowie między Fallo i jej tatą. Później stopniowo zaczynałam się utożsamiać z bohaterami. Fallon i Ben na początku kiążki są nastolatkami, na końcu zaś - dorosłymi ludźmi. Podobało mi się to, że byłam świadkiem ich dorastania. Fallon zmieniła się z niepewnej dziewczyny w silną i niezależną kobietę, a Ben z szalonego chłopaka w odpowiedzialnego mężczyznę.
Historia miłosna tych dwoje jest niezwykła. Nie czytałam nigdy nic podobnego, ale z chęcią zrobiłabym to. Jedyne czego mi brakowało w książce, to trochę więcej informacji o tym, co robili, kiedy nie spotykali się.
Sposób pisania Colleen Hoover bardzo przypadł mi do gustu. Używa dużo ironicznego humoru, a ja taki uwielbiam w książkach :) Muszę przyznać, że ten rodzaj humoru bardzo pasował do Bena.
Jeżeli szukacie romansu z kawałkami dobrego humoru i
całkowicie niespodziewanych zwrotów akcji – przeczytajcie to!
Zachęcam do dyskusji w komenarzach! :)
~ZaczytanaD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz