Czytelnicze podsumowanie maja!

Czytelnicze podsumowanie maja!

Dziś chcę wypróbować coś nowego na tym blogu. Zapraszam was na czytelnicze podsumowanie maja!


Czytelnicze podsumowanie zaczynamy od książek, które w tym miesiącu przeczytałam. Są to:
- „Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender” L.Walton,
- „Maybe someday” C.Hoover,
- „Zemsta” A.Fredro,
- „Dziewczyna, którą kochałeś” J.Moyes,
- „Ugly love” C.Hoover,
- „Prawdodziejka” S.Dehnard.

         Książek nie jest zbyt wiele, bo w tym miesiącu miałam problem z zorganizowaniem czasu na czytanie. Wiadomo – miesiąc, w którym można jeszcze powalczyć o wyższe oceny. Liczę na to, że kolejny miesiąc będzie bogatszy w przeczytane pozycje J

          Z wyżej wymienionych książek najbardziej spodobała mi się „Prawdodziejka” Susan Dehnard. Lubię fantasy, lubię kiedy świat jest bardzo rozbudowany, kiedy mamy okazję poznać każdego bohatera bliżej i zrozumieć, dlaczego postępuje tak, a nie inaczej. „Prawdodziejkę” polecam nie tylko fanom fantasy, ale także tym, którzy nie przepadają za tym rodzajem powieści, albo jeszcze nie czytali nic tego typu. Myślę, że ta książka przypadnie Wam do gustu J

Teraz czas na książki, które kupiłam w tym miesiącu. W maju było ich wyjątkowo dużo:

 
















     

 „Prawdodziejka” i „Wiatrodziej” w najbliższym czasie ukażą się na blogu, a „Królewska klatka” pojawi się trochę później razem z dwoma poprzednimi tomami i małymi bonusami J

Zapraszam do śledzenia na bieżąco bloga! Koniecznie napiszcie, jak u Was wyglądał ubiegły miesiąc, jestem bardzo ciekawa J

~ZaczytanaD

"Światło między oceanami" #4

"Światło między oceanami" #4

Po przeczytaniu tej książki będziecie dużo rozmyślać o bohaterach i ich (słusznych lub niesłusznych) decyzjach. Po tej książce nic nie będzie takie samo…  Dziś o debiucie literackim (!) M.L. Stedman.


AUTOR: M.L. Stedman
STRON: 432
WYDAWNICTWO:  Albatros
Książkę zakupiłam z internetowej księgarni nieprzeczytane.pl


                Książkę rozpoczynamy zdarzeniem mającym miejsce w 1926 roku. Zdarzenie jest zapowiedzią całej fabuły książki. Po wstępie cofamy się do roku 1918, kiedy Tom Sherbourne wraca do Australii z I wojny światowej.

                Mężczyzna chcąc uciec od wojennych koszmarów ubiega się o posadę latarnika na wyspie Janus Rock niedaleko Australii. W międzyczasie Tom poznaje Isabell …

                Isabell i Tom zakochują się w sobie. Dziewczyna jest gotowa dzielić samotność razem z ukochanym na wyspie. Wkrótce biorą ślub i zamieszkują razem w domku na wyspie Janus Rock.

                Po dwóch poronieniach i urodzeniu martwego dziecka Isabell załamuje się. Dziewczyna od zawsze marzyła o byciu matką, a nagle dowiaduje się, że nie może nią być.

                Życie Toma i jego żony zmienia się, kiedy do ich wyspy przypływa łódź z martwym mężczyzną i… płaczącym niemowlęciem.  Od tej pory małżonkowie będą musieli zmagać się z okrutnie trudnymi i niszczycielskimi wyborami.


Moje przemyślenia [mogą być spojlery!]:
Książka jest niezwykła. Bohaterowie nie są idealni – popełniają błędy, gubią się – są tacy, jak zwykli ludzie. Właśnie to najbardziej mi się podobało. Początek książki może być lekko monotonny, ale to dlatego, że autorka wprowadza nas w świat powieści i odkrywa przed nami charaktery i myśli bohaterów, co bardzo procentuje w dalszej części książki. Nie będę wspominać, że pomysł na fabułę był niezwykle oryginalny. Zakończenie książki niszczy nasze serca, niektóre decyzje bohaterów  także.  Nie jesteśmy w stanie przewidzieć dalszego rozwoju akcji.
Miałam duże wątpliwości co do zachowania Isabell. Wydawało mi się, że niesłusznie chce pogrążyć Toma, obwinić go za wszystko, co się stało, bo to ona chciała zachować dziecko. Napiszcie, co o tym uważacie J



Moja prośba: napiszcie także, czy wolicie, aby w sobotę ukazał się post o „Dziewczynie, którą kochałeś” J.Moyes czy o „November 9” C.Hoover J



~ZaczytanaD



"Każdego dnia" i "Pewnego dnia" #3

"Każdego dnia" i "Pewnego dnia" #3

Pierwszy raz miałam okazję poznać historię z dwóch perspektyw. Przedstawiam wam „Pewnego dnia” oraz „Każdego dnia” Davida Levithana.



Autor: David Levithan
Stron: 280, 256
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Książki zakupiłam z internetowej księgarni nieprzeczytane.pl


„Każdego dnia w innym ciele i w innym życiu.
Każdego dnia zakochany w tej samej dziewczynie.”


                „Każdego dnia” :
Głównym bohaterem jest A – szesnastoletni chłopak, który od urodzenia każdego dnia budzi się w innym ciele i w innym miejscu. Nie potrafi odgadnąć systemu, na którego zasadzie zmienia ciała.

Na samym początku książki A budzi się w ciele Justina. Tak jak każdego dnia pierwszą rzeczą którą robi jest wejście w umysł osoby, w ciele której się znajduje. Robi to, aby zdobyć podstawowe informacje – jak ma dziś na imię, w jakim mieście jest, jak trafić do szkoły.

Przed rozpoczęciem lekcji na szkolnym korytarzu A spotyka dziewczynę Justina, Rhiannon. Od tej chwili chłopak porzuca wszystkie zasady, których trzymał się przez lata (nie angażować się, nie rzucać się w oczy, nie mieszać w cudzym życiu). A za wszelką cenę chce spędzić z Rhiannon każdy kolejny dzień swojego niezwykłego życia.

„Pewnego dnia” :
Główną bohaterką jest Rhiannon – nastolatka, która pogodziła się z monotonią i obecnością humorzastego chłopaka Justina w swoim życiu.

Wszystko zmienia się tego jednego dnia, kiedy Justin udowadnia jej, że może być czuły i potrafi okazywać miłość swojej dziewczynie. Spędzają ten dzień razem nad oceanem rozmawiając i rozmyślając, czego nie robią często. Dziewczyna była przekonana, że to początek czegoś nowego…

Jakie musiało być zdziwienie Rhiannon, kiedy kolejnego dnia Justin ani trochę nie przypomina tego czułego chłopaka z nad oceanu.
              
            Codzienność Rhiannon ulega zmianie, kiedy dowiaduje się, że tych cudownych chwil wcale nie spędziła z Justinem….


  Moje przemyślenia [mogą być spojlery!]:
Obie książki polubiłam, ale łatwiej czytało mi się historię z perspektywy dziewczyny. Nie zawsze potrafiłam zrozumieć zachowanie A; chłopak wydawał mi się samolubny, oczekiwał od dziewczyny porzucenia dotychczasowego życia i poświęcenia się dla niepewnej relacji. Pomysł na fabułę bardzo mi się podobał. Niestety zakończenie było niejasne przez co czuję lekki niedosyt.

Zachęcam do dyskusji w komentarzach! :)
                                                                                                                                                                                                                                                                                                   ~ZaczytanaD
"Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" #2

"Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" #2

To nie jest książka, jak wszystkie inne. To niezwykła książka.
 Przedstawiam Wam magiczną opowieść  -  „Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender” .



AUTOR: Leslye Walton
STRON: 300
WYDAWNICTWO:  Sine qua non (sqn)
Książkę zakupiłam z internetowej księgarni nieprzeczytane.pl


„Miłość czyni nas głupcami…”

                Główną bohaterką książki jest Ava Lavender - dziewczyna, która urodziła się ze skrzydłami. Największym pragnieniem Avy jest znalezienie odpowiedzi na pytanie „dlaczego jestem inna?”.
               
                Razem z bohaterką poznajemy historię jej przodków. Dowiadujemy się o tragicznych losach rodziny Lavenderów i poznajmy historię byłych lokatorów ich domu na końcu uliczki Pinnacle.
              
                 Życie bohaterki zaczyna się komplikować, kiedy w mieście pojawia się bardzo pobożny Nathaniel Sarrows. Chłopak, przekonany, że trafił tu po to, aby usłyszeć słowa Boga za pośrednictwem Anioła (którym miała być Ava), zaczyna obsesyjnie śledzić dziewczynę.

    Kiedy wszystkie znaki na niebie i sygnały wysyłane przez brata Avy zwiastują coś niedobrego, skrzydlata dziewczyna może jako pierwsza uniknąć zguby i odnaleźć prawdziwą miłość.


Moje przemyślenia [mogą być spojlery!]:
Nie wiem, czy uda mi się logicznie wytłumaczyć, co czułam czytają tę książkę. Historia Avy i całej jej rodziny wciągnęła mnie niesamowicie. Nastrój towarzyszący opowieściom dziewczyny był magiczny. Bardzo spodobało mi się to, że autorka stawiała pytania, ale nie zostawiała ich bez odpowiedzi. Najczęściej wyjaśnienia znajdowałam w historii rodziny Avy. Bohaterowie wydawali się rzeczywiści, byli świetnie wykreowani. Sposób przedstawiania świata był przyjemny. Czytając książkę warto zwrócić uwagę na tło fabularne (wątki wojenne i relacje sąsiedzkie). Często zdarza mi się omijać opisy w książkach, tutaj wręcz wczytywała się w nie z uwagą. 
Przepiękne wydanie książki! Okładka i wnętrze mnie urzekły! Pióra, pióra, wszędzie piękne piórka.
Czy jest ktoś kto chciałby ze mną porozmawiać o zakończeniu książki? J

                                                          Zachęcam do dyskusji w komentarzach!                         
                                                                                                                                                           
~ZaczytanaD


"Margo" #1

"Margo" #1

Jakiś czas temu przeczytałam książkę „Margo” Tarryn Fisher. W tym wpisie trochę o niej opowiem.



AUTOR: Tarryn Fisher
STRON: 350
WYDAWNICTWO:  Sine qua non (sqn)



„W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…”

Podczas czytania poznajemy Margo – osiemnastoletnią dziewczynę, która prowadzi nas przez historię. Pierwszy raz spotykamy się z nią gdy ma trzynaście lat, później następują skoki czasowe, dzięki czemu jesteśmy świadkami przemiany dziewczyny oraz jej matki.

Główna bohaterka mieszka razem z cierpiącą na depresję matką w małym, ponurym i patologicznym miasteczku bez perspektyw - Bone. Margo nie ma przyjaciół – dnie spędza samotnie spełniając rozkazy matki.

Pewnego dnia w życiu nastolatki pojawia się chłopak z sąsiedztwa, Judah, który z powodu wypadku ma sparaliżowane nogi. Jednak jego niepełnosprawność wcale nie przeszkadzała mu w zdobywaniu przyjaciół i zwiększaniu swojej popularności, czego główna bohaterka nie mogła zrozumieć. Była otyła, rówieśnicy jej dokuczali z tego powodu, a nawet sama matka kazała jej coś z sobą zrobić.

Niedługo później w mieście ginie siedmioletnia dziewczynka, którą Margo znała. Co więcej była jedną z ostatnich osób, które widziało ją przed zaginięciem. Razem z Judahem rozpoczynają śledztwo. W głowie dziewczyny najważniejszym celem jest wytropienie mordercy i ukaranie go. Nie miała jednak pojęcia, jak daleko będzie w stanie się posunąć, aby to osiągnąć. Margo zmienia się z niewinnej nastolatki w mściwą kobietę.


             Moje przemyślenia [mogą być spojlery!]:
Książka niestety nie spełniła moich oczekiwań. Spodziewałam się świetnego thrillera młodzieżowego, a okazało się to być mroczną i odrażającą historią o chorej psychicznie dziewczynie. Tempo akcji ciągle się zmieniało. Charakter Margo nie pozwalał mi się z nią utożsamić, co bardzo przeszkadzało mi podczas czytania. Ta Margo, jak i Margo z "Papierowych miast" według mnie były do siebie podobne. Zakończenie książki? Bardzo zaskakujące…

Zachęcam do dyskusji w komentarzach! :)

    
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    ~ZaczytanaD



Jestem Zaczytana!

Jestem Zaczytana!

Witaj,
bardzo mi miło, że odwiedziłeś mojego bloga!
Jestem Dominika i bardzo lubię czytać książki, co sugeruje nazwa tego bloga.  Poza tym interesuje mnie muzyka, piłka nożna i otaczający mnie świat.
Na tym blogu chcę się dzielić moimi opiniami o przeczytanych książkach. Mam nadzieję, że dzięki moim słowom będziesz chciał przeczytać opisane tu książki.

Zapraszam do czytania!


kontakt/współpraca : dskawinska@int.pl

Copyright © 2014 LIBRO D&K , Blogger