"Fałszywy pocałunek" Mary E. Pearson #62

Jakiś rok temu amerykański booktube kompletnie oszalał na punkcie tej książki. Czy Fałszywy pocałunek faktycznie zasługuje na szum, który wokół siebie wywołał? Zapraszam na recenzję!


[...] nawet to, co wspaniałe, może drżeć ze strachu. Nawet to, co wspaniałe, może upaść.





Poznajcie księżniczkę Arabellę Celestinę Idris Jezelię, Pierwszą Córkę Domu Morrighan. Za dużo naraz, prawda? ;) Spokojnie, bracia i przyjaciółka nazywają ją Lia. Jak to na główną bohaterkę książki młodzieżowej przystało, Lia nie jest posłuszną, kulturalną córką króla. Gardzi tradycjami i obowiązkami, woli biegać po lesie, grać w karty z braćmi i ćwiczyć rzucanie nożem niż przesiadywać na uroczystych kolacjach. Humoru nie poprawia jej myśl, że jeszcze nie odkryła w sobie daru - mocy, którą otrzymuje każda Pierwsza Córka.
Królowie Morrighan i Dalbreck aranżują małżeństwo księżniczki i księcia, aby państwa połączył sojusz. Oczywiście Lia od początku jest negatywnie do całej tej sytuacji nastawiona. Chce, żeby poślubił ją ktoś z miłości, a nie z nakazu. W dzień wesela postanawia uciec wraz z wierną służącą Pauline do miasta z młodości przyjaciółki. Tam dziewczyny rozpoczynają nowe życie jako kelnerki w gospodzie. Jednak była księżniczka musi na siebie uważać, niebezpieczeństwa wynikające z jej przeszłości kryją się za każdym rogiem. 

Pewnego wieczoru Lia obsługuje dwóch młodych mężczyzn, którzy od razu zwrócili na siebie jej uwagę. Po upływie kilku tygodni w ich towarzystwie nastolatka uświadamia sobie, że się zakochała. Nie wie, że jeden z nich to odtrącony w dzień ślubu książę, a drugi jest płatnym zabójcą, którego misją jest zamordowanie księżniczki.



Książkę czytało mi się naprawdę bardzo dobrze. Historia szybko wciąga. Z zaciekawieniem czytałam kolejne rozdziały, których jest (aż!) siedemdziesiąt dwa. Świat poznajemy głównie z perspektywy Lii, księcia i zabójcy.
A co do tych dwóch ostatnich - bardzo ich polubiłam. Tak, wiem, że jeden z nich jest mordercą, ale zasłużył sobie na moją sympatię. Może dlatego, że... No dobra, nie będę Wam przecież zdradzać wszystkiego :) Jeśli przeczytacie Fałszywy pocałunek doskonale będziecie wiedzieli, o co mi chodzi.  Ogólnie wszystkie postacie wydawały mi się rzeczywiste i ludzkie. Chciałabym móc wniknąć do książki i porozmawiać z dobrą i szlachetną Pauline, pomóc w pracy Berdi, jeździć konno z Lią i rozwikłać tajemnice gości zajazdu.

Minusem w całej powieści jest ilość mądrych wypowiedzi, ponieważ przeczytałam tyle świetnych cytatów, że grzechem jest wybranie tylko jednego. Może dla mojego wewnętrznego spokoju dodam jeszcze jeden:


Jeśli komuś nie można ufać w miłości, to nie można mu ufać w niczym. Niektórych rzeczy nie można wybaczyć.



Podsumowując - zapierające dech w piersi przygody, złamane serca, kłamstwa, mroczne tajemnice, zauroczenia, magia - tyle i jeszcze więcej oferuje Fałszywy pocałunek autorstwa Mary E. Pearson. Sięgnęłam po książkę i całkowicie mnie pochłonęła. Czuję, że jeśli nie przeczytam w najbliższym czasie kolejnej części, to będę po nocach śniła o dalszych losach bohaterów.



o książce:
Znalezione obrazy dla zapytania fałszywy pocałunek
autor: Mary E. Pearson
stron: 543
wydawnictwo: initium
rok wydania: 2017
estetyka wydania: 4,5/5


Serdecznie dziękuję Natalii za wykonanie tych ślicznych fotografii, które mogliście zobaczyć w tej recenzji! ♥ Po więcej wspaniałych zdjęć kliknij tutaj.


Karolina

3 komentarze:

  1. Początkowo wcale nie miałam ochoty na ten tytuł, ale po bliższym przyjrzeniu się stwierdziłam, że to może mi się spodobać. Widziałam, że już niedługo premiera drugiego tomu, także muszę się pospieszyć z nadrobieniem tego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na samym początku, jak ta książka wyszła na polskim rynku, miałam jej tak serdecznie dość, że doszłam do wniosku, że jej nie przeczytam... Teraz jednak powoli zaczynam zmieniać zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sięgnę z ciekawości.Czasami lubię po swoich kryminałach inny gatunek.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 LIBRO D&K , Blogger