"Adam" Agata Czykierda-Grabowska #57

Od tej książki huczała cała książkowa część internetu, więc gdy tylko dostałam propozycję recenzji tej książki byłam przeszczęśliwa! Piękna okładka, niebanalni bohaterowie. Czy na tym kończą się plusy powieści? Zapraszam na recenzję!

Historia przedstawiona w "Adamie" opowiada o dwojgu młodych, zagubionych i skrzywdzonych ludzi, chociaż tylko jedno z nich ma świadomość swoich "blizn". Tą osobą jest tytułowy Adam - chłopak, który został przydzielony do rodziny zastępczej po tragicznym wydarzeniu w domu. Siedemnastoletni chłopak był świadkiem zadźgania matki przez jej partnera. W radzeniu sobie z tym traumatycznym widokiem pomaga mu pewna dziewczyna, córka rodziców zastępczych Adama. Między młodymi zaczyna rodzić się pewna relacja.

Musicie przyznać, że taki opis zachęca do sięgnięcia po tę powieść. Poza wyjątkową historią "Adam" ma jeszcze wiele plusów, na przykład fakt, że porusza bardzo trudne tematy w przystępny i zrozumiały sposób. Cieszy mnie także, że mimo poważnych wątków książka nie straciła uroku i, nazwę to, "powiewu młodzieńczości". Mam nadzieję, że wiecie, o co chodzi. Do plusów tej książki zdecydowanie dopisać motyw opowiadania bajek. Chociaż mi nie przypadł zbytnio do gustu muszę przyznać, że jest to oryginalne i mogłoby być urocze, ale niestety nie dla mnie.


Niestety na tym kończą się plusy tej książki, oczywiście w mojej opinii. Słyszałam bardzo wiele, naprawdę wiele bardzo pozytywnych recenzji, wręcz wychwalających tę powieść i stawiających ją na pierwszym miejscu najlepszy powieści roku. Rok się nie skończył i jestem pewna, że zostanie wydanych jeszcze co najmniej kilka lepszych powieści. Mam nadzieję, że w komentarzach nie znajdę niemiłych wiadomości, ale takie, z których będzie mogła się zrodzić kulturalna dyskusja :)

Ale ale. Co mi tak nie pasowało w tej książce? Przede wszystkim trochę denerwowała mnie główna bohaterka. Ja wiem, że ma szesnaście lat, ale ja też tyle mam. W tej sytuacji są dwa wyjścia - albo to ja jestem dojrzała jak na swój wiek, albo to ona (bo jej imię nie jest podane w książce, co też było ciekawym zabiegiem) zachowuje się dziecinnie.
Niektóre momenty były dla mnie grubo przesadzone, jak na przykład to, że dziewczyna była obserwowana, a Adam mimo tego od tak przychodził do niej. Poza tym, moim zdaniem "Adam" byłby o wiele lepszy, gdyby powieść kończyła się przed częścią "3 lata później". Ta część książki odebrała całości młodzieńczego uroku zakochanych, niezwykłych nastolatków.


"Adam" to był moim pierwszym spotkaniem z tą autorką. Pewnie nie ostatnim, bo mimo tego, że nie jestem zbyt zachwycona tą pozycją to jestem bardzo ciekawa jej pozostałych książek.

Mam bardzo dużo myśli dotyczących tej książki, ale czuję, że potrzebuję jeszcze czasu, aby umieć nazwać te emocje, uzasadnić je i podzielić się nimi z Wami. Podejrzewam, że ta recenzja będzie jeszcze wielokrotnie edytowana, dlatego, jeżeli macie jakieś pytania odnoście tego, co już teraz napisałam, pytajcie w komentarzach. Bardzo chętnie wyjaśnię, jeżeli coś jest nie jasne lub z czymś się nie zgadzacie. Chciałabym, aby ten post był formą dyskusji :)

Podsumowując - książka, która podoba się prawie każdemu czytelnikowi mi nie przypadła do gustu. W tej recenzji starałam się wytłumaczyć dlaczego. Mimo przedstawionych wyżej minusów zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę, bo ma także wiele plusów. Może Wy znajdziecie w niej coś wyjątkowego, co zostanie w Waszych sercach na długo.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak!


o książce:









autor: Agata Czykierda-Grabowska 
stron: 445 
wydawnictwo: OMG Books 
rok wydania: 2018 
estetyka wydania: 5/5


Dominika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 LIBRO D&K , Blogger