"Francuskie lato" Catherine Isaac #55

Mam nadzieję, że wspominałam już, że uwielbiam Jojo Moyes. Jeśli nie - uwielbiam tę autorkę. Kiedy więc dowiedziałam się, że styl, w którym napisane zostało "Francuskie lato" bardzo przypomina styl Moyes, nie wahałam się długo i sięgnęłam po tę pozycję.


Główną bohaterkę, Jessice, poznajemy w dosyć niecodziennym momencie - podczas porodu. Jak wiadomo, narodziny dziecka są ważnym momentem w życiu każdej kobiety, także Jess. Kobieta marzyła o tym, aby podczas tej wyjątkowej chwili towarzyszył jej ukochany, Adam. Niestety, przyszło jej cierpieć w samotności aż do pojawienia się największej przyjaciółki, mamy.

To była bardzo smutna, lecz także wzruszająca scena, dzięki której od samego początku bardzo zżyłam się z główną bohaterką. Dlaczego smutna scena? Tego nie muszę chyba tłumaczyć - rodząca kobieta przez kilka godzin w okropnych bólach czekała na swojego ukochanego, który ją wystawił (chociaż to chyba zbyt nijakie określenie). Ale wzruszająca? Poruszyło mnie to, jak ogromne wsparcie Jessica miała w mamie, która od kilku godzin na szpitalnym parkingu tylko czekała na jej telefon, aby w końcu mogła wejść do córki i być przy niej. Wspaniałe świadectwo miłości.

Następnie przenosimy się o dziesięć lat do przodu. Jessica razem z synem Williamem przygotowuje się do wakacji we Francji. Rozstała z Adamem i nie chciała, aby utrzymywał on kontakt z synem, jednak pewna wiadomość zmieniła jej podejście do przyszłości swojego syna. Jaka wiadomość? Tego nie mogę zdradzić, ale zapewniam Was - jest to coś, czego się nie spodziewacie i co sprawi, że łzy pod koniec będą strumieniami uciekać z Waszych oczu.


W tej powieści poruszanych jest wiele problemów, z którymi boryka się bardzo wiele ludzi - rozbite rodziny, choroby, konflikty w rodzinie, alkoholizm - co sprawia, że książka jest bardzo ludzka. Wiem, że to dość płytkie i ogólne określenie, ale to jedyne, co przychodzi mi do głowy.
Poza tym, jest to także romantyczna i urocza książka, mimo wszystkich smutnych rzeczy, które spotykają bohaterów. Jest to także pouczająca pozycja, która daje nadzieję, że każdy zasługuje na szczęście.

Co do samych postaci - Jessica jest silną kobietą, która dużo przeżyła w swoim życiu. Może Wam się wydawać, że jest to postać jakich wiele, ale nie. W moich oczach stała się wyjątkowa dzięki fragmentom z jej młodości, gdy autorka przedstawiała jej rodzinę, ich problemy i tajemnice. Jessice charakteryzowała ogromna wiara w bliskie jej osoby i opór, z jakim walczyła o bliskich. Ciężko jest mi opisać to, gdy nie mogę zdradzić jakie tajemnice i problemy, dlatego tym bardziej zachęcam do przeczytania i przeżycia tego na własnej skórze.
Adam za to jest bohaterem, który przechodzi pewnego rodzaju metamorfozę w trakcie powieści. Jak możecie się domyślić, na początku zachował się jak niedojrzały dzieciak zostawiając rodzącą kobietę samą sobie. Później jednak stopniowo poznajemy go coraz lepiej. Okoliczności, w jakich odkrywamy charakter tej postaci sprawiają, że powoli zaczynamy darzyć Adama sympatią. Zakończenie, które faktycznie miało miejsce całkowicie odbiegało od moich wyobrażeń, ale nie zawiodłam się.


Bardzo, ale to bardzo chciałabym poruszyć tutaj pewien temat, z powodu którego uważam, że książkę tę powinien przeczytać każdy. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że byłby to duży spojler. Dlatego - jeżeli ktoś z Was jest już po lekturze tej książki i ma ochotę wymienić się ze mną spostrzeżeniami, o których nie mogłam tu napisać, zostaw kontakt do siebie w komentarzu, albo napisz do mnie na fanpage'u lub na email, który znajdziesz w zakładce "współpraca".

Podsumowując - książka "Francuskie lato" porusza wiele bardzo ludzkich problemów, co sprawia, że każdy czytelnik znajdzie w bohaterach cząstkę siebie. Poza poważną tematyką nie brakuje tu także humoru i uroczych momentów. Polecam tę powieść absolutnie każdemu, szczególnie fanom twórczości Jojo Moyes!


Za egzemplarz bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak!

o książce:
autor: Catherine Isaac
stron: 376
wydawnictwo: Znak
rok wydania: 2018
estetyka wydania: 5/5


Dominika

5 komentarzy:

  1. Słyszałem wiele dobrego o tej autorce ale jakoś nie miałem tej przyjemności by samemu przeczytać coś jej pióra. Pewnie kiedyś w nieokreślonej przyszłości nadrobię to ale niestety nie wiem dokładnie kiedy ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę poczekać na chęć na obyczajówki :) obecnie takiej nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo, ale to bardzo dobrze mi się ją czytało. Fajny styl, przyjemna fabuła, ciekawa bohaterka. Cudowna książka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się interesująco, chętnie sięgnę po książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o niej, niestety w tym momencie nie jest to dla mnie atrakcyjna pozycja

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 LIBRO D&K , Blogger